Rozłąka fanki

Po dłuższym czasie niewidzenia się z nim.. w końcu zawitał do mych drzwi.. nie mogłam się napatrzeć na niego.. z grzeczności zaproponowałam herbatę, choć tak na prawdę chciałam żeby mnie wziął w swoje posiadanie od razu. Nie jestem cierpliwą osobą, a on kazał mi tyle na siebie czekać.. z mojej twarzy wyczytał, że pragnę go.. zaczął mnie całować, złapał za mój jędrny tyłek, szybkimi ruchami rozebrał mnie do naga. Usadził mnie na blacie kuchennym zniżył się i zaczął robić mi dobrze językiem. Dawno nie czułam się tak dobrze. Wstał i szybko się rozebrał by po chwili być już we mnie.. ahhh ta jego grubość i wielkość.. byłam Nim wypełniona po brzegi.. tak niecierpliwa, a się w końcu doczekałam Jego w sobie.. chciałam się tym rozkoszować, ale nie z nim takie numery.. szybko wylądowałam na kolanach i zaczęłam go ssać przy tym jeszcze bardziej zwilgotniałam... uwielbiam go w swojej buzi.. nie pozwolił mi się tym nacieszyć, podniósł mnie i rzucił na łóżko, a tam wiem jaką rolę pełnimy.. ja posłuszna, on moim Panem. Wyjął kuleczki i zaczął mi wkładać powoli do środka... drażnił się ze mną, a ja nie mogłam wydobyć żadnego słowa oprócz jęków rozkoszy. W końcu we mnie wszedł aż krzyknęłam z rozkoszy... robił ze mną wszystko co chciał, ja grzecznie się na to godziłam.. w końcu jestem posłuszna... po pewnym czasie mocnego rżnięcia chwycił mnie za rękę i zaprowadził do kabiny prysznicowej… wiedział, że moje ciało jest obolałe od jego mocnych klapsów i ściskania mojego ciała... puścił zimną wodę, ochładzała moje ciało, a on przycisnął mnie do ściany kabiny i bawił się nią tak, że moje ciało odpływało z każdym jego ruchem... szybkie ochłodzenie skóry od zewnątrz, a w wewnątrz aż paliło podniecenie.. wyszedł i złapał mnie za rękę.. podtrzymał żebym się nie poślizgnęła.. klękając odwzajemniałam mu przyjemność jaką mi robił wcześniej. Wróciliśmy na łóżko i już wiedziałam, że teraz pozwoli mi dojść… tak było. Chwila i trysnęłam orgazmem patrząc na niego jak mnie jeszcze wylizuje... cała zdyszana nie chciałam być mu dłużna i weszłam na niego, nasze role się odwróciły.. to ja byłam teraz Panią, a on moim posłusznym mężczyzną. Ujeżdżałam go raz wolno, raz szybko.. widziałam jak bardzo go to podniecało... ta zmiana roli to by wiedział jak ja się czuję. Podobało mu się to, a ja byłam dumna. Spełniłam jego fantazję. Dzięki temu w końcu doszedł, a ja chciałam więcej i więcej...

-nienasycona J.


1 komentarze: