Piątkowy wieczór

Zmęczony po całym tygodniu postanowiłem zrobić sobie długi, gorący prysznic. Włączyłem sobie głośno muzykę i odkręciłem gorącą wodę. Spływające strumienie po mojej głowie pozwoliły mi się odprężyć na tyle, że w połączeniu z muzyką nie słyszałem nic więcej.

Wtedy ty wykorzystałaś ten moment.

Weszłaś do łazienki, rozebrałaś się do bielizny i z ukrycia obserwowałaś mnie nagiego. Podniecało cię to. Twoje sutki zaczęły robić się twarde, Cipka zaczęła robić się coraz bardziej wilgotna. Obserwowałaś jak woda spływa mi po plecach, pośladkach, nogach aż do samej wanny. Zaczęłaś się delikatnie pieścić przez stringi, drugą dłonią dotykając się raz po piersiach, raz po szyi czasami ssąc palca. Para skraplała się na twoim ciele. Czułaś jak twoja cipka puszcza soki, które zaczęły przebijać się przez koronki. W połączeniu z para zaczęły spływać ci powoli po nogach. Ja stojąc z zamkniętymi oczami wyobrażałem sobie ciebie nagą.

To bardzo mnie podniecało, kutas zrobił się wielki i czerwony. Zaczął powoli pulsować z podniecenia. Członek wysunął się ze skórki, a jądra zaczęły wypełniać się nasieniem.

Kiedy obróciłem się lekko zobaczyłaś to. Nie mogłaś przestać się na niego patrzyć, przestać o nim myśleć. Zasunęłaś mokre od soków majtki na ziemie, po cichu weszłaś za moje plecy do wanny.

Poczułem twój zapach, który przeplatał się z zapachem mojego członka. Myślałem, że to tylko moja wyobraźnia. Ty rozgrzana do czerwoności uklękłaś i chwyciłaś mnie w pasie przejeżdżając mokrym języczkiem wzdłuż kręgosłupa.

Wystraszyłem się.

Serce zaczęło mi bić jak szalone. Gdy obróciłem się i otworzyłem oczy, ujrzałem jak moja pala sterczy tuż przed twoja twarzą, a ty delikatnie uśmiechając się oblizujesz wargi. Nie potrafiłem wydusić z siebie słowa z zaskoczenia.

Zapytałaś krótko: "Mogę zrobić Ci loda?".

Nie czekając długo na odpowiedź, chwyciłaś go w dłoń i obciągając skórkę wsunęłaś w usta.
Jęknąłem.

Tylko tyle potrafiłem z siebie wydobyć. Widziałaś moje pożądanie, ja widziałem, że ty jesteś zdecydowana na wszystko. Zaczęłaś wsuwać go głębiej. Językiem pieściłaś splot pod członkiem.
Jęknąłem drugi raz.

To dla mnie najbardziej wrażliwe miejsce, penis momentalnie wypełnił się krwią do czerwoności, zaczęła w nim wrzeć. Kiedy go lizałaś wsunąłem dłoń miedzy twoje włosy i lekko chwyciłem. Druga dłonią pogładziłem cię po policzku. Zaczęłaś bić penisem o wysunięty języczek wzmagając moje doznania. Widziałem jak drugą ręką dotykasz i pieścisz łechtaczkę.

Nie wiele mi zostało czasu...

Chwyciłem cię oburącz za głowę i mocno przysunąłem do siebie. Kutas wypełnił cale twoje usta, aż do gardła. Ścisnęłaś mnie mocno za biodro i wtedy wystrzeliłem w ciebie. Sperma spłynęła prosto do gardła. Czułaś jej gorąco w sobie. Po chwili wysunęłaś go i zaczęłaś trzepać, jakby było ci jej za mało. Zauważyłaś, że cały czas jest w gotowości. Twoja cipka już ociekała sokami, a twój zapach przyprawiał mnie o zawrót głowy.

Wstałaś i namiętnie całując wsunęłaś mi język w usta. Całowałaś długo walcząc i liżąc mój język.

Wyszeptałaś, że jesteś już tak napalona na mnie, że chcesz żebym cię zerznął tu i teraz. Żebym wsadził kutasa od tylu, żebyś czuła jak jądra obijają się o twoje pośladki, żebym robił to z całych sił.
Obróciłaś się, oparłaś dłonie na ścianie, stanęłaś w lekkim rozkroku podnosząc jedna nogę na brzeg wanny. Przykleiłem się do ciebie. Czułaś go między swoimi nogami. Ja drażniąc cię przesuwałem nim po twojej szparce. W końcu wsunąłem go w ciebie. Krzyknęłaś z podniecenia. Było ci dobrze.

Zacząłem cię penetrować. Wchodziłem cały, coraz szybciej. Jaja obijały się o ciebie, uda o uda...

Piepszyłem cię z całej siły. Czułem jak puchniesz od środka, jak twoja cipka robi się wąska i ciasna. Wiedziałem że dochodzisz. Dłonią chwyciłem twoje ramie, drugą chwyciłem włosy, ciągnąc i odchylając twoja głowę do tylu. Brakowało ci oddechu. Jęczałaś z rozkoszy, nasze ciała gorące i mokre raz za razem spotykały się nawzajem. W końcu spełniłem to, o co prosiłaś. Jak błyskawica, prąd przeszył twoje ciało, które zaczęło drżeć po orgazmie. Cipka zaczęła cała pulsować. Było cudownie. Po chwili z trudnością powiedziałaś żebym zwolnił. Odsunęłaś się ode mnie, ale tylko by moc się obrócić. Oparłaś się plecami do ściany, przysunęłaś mnie do siebie, nogę postawiłaś po przeciwnej stronie wanny, jakbyś chciała zablokować mi drogę ucieczki. Podziwiałem twoje piersi, mogłem je dotknąć i pocałować. Ale ty miałaś inny zamiar. Chwyciłaś mnie za twarz, przysunęłaś do ust i wypowiedziałaś takie słowa: "Moja cipka bardzo tęskni za twoim kutasem, ale musisz ją dopieścić jak należy, wiec zamocz w niej swój języczek kochanie!".

W moich oczach rozbłysło pożądanie, ogień…

Nie czekałem ani chwili i zszedłem w dół. Była gotowa, piękna i pachnąca. Różowiutka i cala w sokach po penetracji. Najpierw oblizałem ja całą szerokością języka, zlizując wszystko dookoła. Wsunąłem w nią dwa palce, powoli ruszając do przodu i do tyłu. Drugą dłonią odsunąłem kapturek łechtaczki i zacząłem lizać. Drażniłem ją końcówką języka. Palcami zmieniałem rytm, twoje ciało bardzo energicznie na to reagowało. Spoglądałem na ciebie, twoje usta cale czerwone od przygryzania, oczy zaciśnięte jakbyś próbowała odłożyć to, co jest nieuniknione na później, lecz się nie da. Po chwili dochodzisz drugi raz, jęcząc głośno uwalniając swój nektar wprost na moja twarz.
Z twoich oczu zaczynają spływać łzy szczęścia.

Wstaję, a ty z całych sił chwytasz mnie w ramiona. Przytulamy się dłuższa chwile i całujemy namiętnie na koniec…

/nadesłał Dariusz



1 komentarze:

  1. blog świetny :) zapraszam do siebie, tematyka podobna...

    http://okiem-perwersyjnej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń