Praca konkursowa #2

Wybiła 19:00 a ja siedziałam jak na szpiklach w hotelowym barze jeszcze 30 min i go zobaczę. Moje myśli toną w świecie brudnego sexu. Próbuję przypomnieć sobie nasze wspólne fantazje co i jak chcieliśmy ze sobą zrobić, ustalić jakiś plan wydarzeń zapewne nadaremno. To On dziś ustala zasady! Rozkazy, zakazy, kary i nagrody. To wszystko wiruje w mojej głowie, a cipka budzi sie do życia, niewspomne ze sutki staja mi na baczność i wyraźnie odznaczają się na gładkim materiale sukienki. Nawet policzki zrobiły się cieplejsze i czerwieńsze od tych brudnych myśli. A gdyby tak odrazu mnie tu przeleciał tak na szybko poszlibyśmy tylko do kibla za rogiem rozładować to ciśnienie... nie! czeka na nas wspaniały pokój. Tak po za tym mam dla niego prezent ukryty w moim ciele głęboko. Oby go za szybko nie zauważył. Chce zobaczyć jego mine. Bedzie mile zaskoczony. Sącząc kolejnego drinka nagle czuje ciepło jego ramion opalajacych mnie od tyłu. Pachnie nieziemsko! Moje ucho pieści jego oddechu. Oczywiste jest to, że nie mógł sie oprzec i skrycie złapał mnie za cycki. Obydwoje wiedzieliśmy co niedługo się wydarzy. Czekała na nas niezapimniana noc. Pełna niespodzianek, emocji i wyłuzdanego seksu... Oczy płoneły nam od pożądania.

Hotelowy pokój nr 151 ja i on... ekstaza wisiała w powietrzu. Nasze ciężkie oddechy przeplatały się w wzajemnych pocałunkach. Serca waliły jak dzwony. Każdy jego dotyk palił moją skórę, każdy jego szept i pocałunek znaczył moje ciało niczym wypalany tatuaż. Z ramion zsunął mi sukienkę która zmysłowo opadła na podłoge odsłaniajac nagie piersi i majteczki które zrobiły się mokre na cipce. Jego plan był jasny, więc nie zadawałam więcej pytań. Cisza i skupienie wypełniły pokój. Ręce zwiazał mi dosc sztywno z tyłu w nadgarstkach i łokciach, przepasał mi oczy opaską. Niby zwyłky kawałek matriału, a wyostrzył wszystkie moje zmysły. Kazał mi czekać w milczeniu siedząc na łóżku. Jeszcze nie zauważył prezentu i dobrze!. To trwało jak wieczność. Co jakiś czas czułam go blisko, jego zapach, jego dotyk. Za każdym razem czując go moje ciało przeszywał dreszcz rozkoszy. Wszystko we mnie drzało nie ze strachu lecz z podniecenia, rządza zawładneła moim ciałem.
Mysli krzyczały:

- Tak chce być Twoja suką...
- Tak chce żebyś mnie zerzaną..
- Tak zrób ze mną co zechcesz, ale teraz, natychmiast, już!!!!

Chciałam jak najszybciej poczuć w sobie jego fiuta. Na moje nieszczęście to napewno się "od tak" nie wydaży najpierw doprowadzi mnie do szaleństwa, do proszenia, do błagania....

-"Na kolana" odezwał się stanowczym głosem, niby dwa krótkie słowa, ale jakie magiczne niczym zaklęcie które automatycznie przenosi mnie w inny wymiar. Czuję go jak nademną stoi i się przygląda, podziwia mnie jaka jestem teraz bezbronna w samych majtkach snieżno białych (jego ulubionych) cycki mi sterczą, zwiazana kleczę przed nim. Mogę jedynie sobie wyobrazić jak wyglada on. Stoi wyprostowany, pewny siebie, władczy jego ogier jest już gotowy do działania tylko czeka na rozkaz, a jego niebieskie oczy napewno już zmieniły się w granatowe i płona jak zawsze, gdy wczuwa się w rolę PANA. Po chwili jego trardy fiut zaczyna gładzić moją twarz jakby szukał drogi do ust, obruchowo otwieram buzie, by poczuć smak twardego jak skała kutasa, nie daję mi go odrazu do spróbowania drażni się ze mną, jego dłonie ladują na związanych w kuc włosach i zaczynają kierować moją głową. Najpierw powoli otaczam językiem głowkę jest taka jedwabista i miękka, pieszcze ją, sse i delikatnie cmokam. Zaczynam go lizać i brać w usta sztywnieje jeszcze bardziej (jak to możliwe skoro już jest taki twardy?). Nawilżam go sliną po calej dlugości. Jestem pewna ze się uśmiecha przecież lubi jak mój język tańczy na jego kutasie. Czas na jego jajka są idealne zabawiam się także i nimi z jego malą pomocą. Jaram się coraz bardziej. Wracajac do główki pieszczę językiem tą malutką dziurke i wędzidełko wrażliwe miejsce, całuje je delikatnie podgryzam i drarznie smyrajac językiem.

- Weź go do buzi i Ssij... rozkazał

A ja robię co mi każe, wkońcu on tu dzisiaj rządzi...

Moje ruchy przyspieszają a z nimi jego oddech. Zaczyna wchodzić coraz szybciej i głebiej. On uwielbia "my deep through" a ja uwielbiam słuchac jak jęczy gdy robię mu loda. Podnieca mnie to jeszcze bardziej. Cipka mi sie topi, soki wyciekają mi na uda a majtki sa widocznie mokre. Niewierze ze jestem, aż taka mokra. Oddech mu przyspiesza i jęki są wyraźniejsze OH! Tak, tak wiem co sie zaraz wydarzy. Ciepły, słodki płyn wlewa sie do moich ust. Jest niczym ambrozja uwielbiam ten smak, ten wyjątkowy smak wyjątkowego mężczyzny. Ostatnie pchnięcia i połykam całą zawartość moich ust.

- Dobrze się spisałaś suko, teraz dostaniesz nagrodę...

Szybkim ruchem podniósł mnie z kolan teraz leżę na łóżku on otwiera moje nogi, tak więc czekam na swoją nagrodę. Czyżby to była minetka? Tak poproszę!. Nic sie nie dzieję cisza... co on robi? gdzie on jest? Wszystkie dźwieki wyostrzają się jeszcze bardziej choć trudno się skupić gdy w głowie buszuje mi podniecenie z pragnieniem przeplatane pożądaniem. Słysze ciche szmery chodź dalej nie mam pojecia co on robi. Zimno!!!! tak to kostka lodu na mojej gorącej jak lawa skórze topi sie szybko.

- Nie tylko nie do cipki!(o nie..był zakaz odzywania ups!)
- Cisza suko! Bo bedzie kara.. zero jęków, zero słów, cisza!

Hmmmm nie wytrzymam..

Czuje jak po sutkach spływają mi kropelki zimnej wody które on zmysłowo zlizuję. Przesówa kostkę coraz niżej zatacza nią kółka na brzuchu i wokół pępka. Oczywiste jest to że zejdzie jeszcze niżej. Bawi sie moimi majtkami wrzynajac je miedzy wargi i drażniąc wrażliwy guziczek. Chcę jęczeć, ale wiem że bedzie kara której tak czy inaczej pragnę.. Odchylił mi majtki i gasząc lodem rozpalony jak żar guziczek chciał mi wsadzić resztkę stopionej kostki do środka cipki jednak tam czekała niespodzianka. Mały złoty pleciony sznureczek wystawał z mojej dziurki łatwo go zauważyć bo jestem idealnie wygolona no z idealnym paseczkiem. Ciągnie najpierw delikatnie sprawdza co tam moze być ukryte. Mocniejsze szarpniecie i jest wyszła pierwsza najwieksza czarna lśniaca od soków kulka, a za nią sznur mniejszych tak samo lśniacych kuleczek. Jęk sam wyrwał się z moich ust.. ups kara.. ale za taką niespodziankę? Hmm?

Nie mogłam zobaczyć jego twarzy kiedy odkrył swój prezent, wszystko przez opaskę. Chociaż wydawało mi się ze się usmiechnął

- Miła niespodzianka choć i tak nie uratuję Cię przed karą za jęki.

Wiedziałam co będzie...klapsy... grrr uwielbiam czuć jego dloń na moich pośladkach. Tak idealnie się do nich dopasowuję. Pierwszy klaps był słaby, ale każdy następny był już dużo mocniejszy. Po każdym klapsie ciagnął moje majtki w góre tak żebym mocniej poczula jak mogą mi się werrznąć w cipke i między pośladki. Jednak klapsy to za mało! Poczułam bat. Kilkadziesiąt skórzanych rzemieni gładziło niewinnie moje już obolałe posladki by nagle poczuć kilka szybkich razy miedzy którymi wkładał dwa palce do mokrej szparki. Ból i przyjemność.

Wrócił do lizania cipki. Wiem ze nie może się jej opszeć. Nadal nie zdjął mi majtek jedynie odchylil je na bok chyba przedemną klęczy.

Zaczyna mnie powoli lizać. Oh ten jezyczek grrrr wkońcu! moja cipka pulsuje a nabrzmiała łechtaczka jest wrażliwa na każdy nawet najmniejszy powiew powietrza. Jak on to robi liże, podgryza, ssie, zasysa to niesamowite uczucie. Chce dojść, chce jęczeć. Wkłada jeden palec za nim następny zaczyna nimi poruszać delikatnie w swoim określonym rytmie, a język laduje na perle i zatacza na niej kółeczka. Plecy wyginaja mi sie w łuk. Uwielbiam ten stan zatracam się, nic się dla mnie nie liczy TYLKO JA I MÓJ ORGAZM. Muszę wybuchnąć. NOW! Układ palcy się zmienił a to oznacza tylko jedno!! Squirt. Moja pupa instyktownie kieruje się ku dole by wyprzeć jego paluszki do góry. Będę krzyczeć Tak! Bede Ku..a oh tak!! szybkie ruchy jedną reką, druga zaś znajduje się na moim podbrzuszu lekko na nie naciskając i jest aaaaaaaaa dochodzę!!! Wybucham jak wulkan, a on chce jeszcze więcej i wyciśnie ze mnie ostatnią kropelkę tego niezwykłego płynu. Te magiczne palce za każdym razem doprowadzają mnie do wytrysku!

- Dalej mala dasz radę daj mi więcej chcę żebyś miała całe mokre majteczki.

Krzyczę a moj orgazm trwa !!!!

Zdjął mi opaske i rozwiazał ręce. Jego oczy płoną. Jest taki przystojny. Brzuch ma cały mokry od moich soków. Podnieca go to widze. Kutas mu stoi na bacznosc, nie moge się oprzeć i znowu zaczynam mu robić lodzika. Ha lubi to, ale nie pozwala mi go ssac długo. Kazał mi sie położyć na plecach po czym przywiazał moje ręce i nogi do łóżka. Leżę otwarta chociaż widze co robi. Wziął mój wibrator i odrazu przeszedł do rzeczy. Silne wibracje przywołuja mój wcześniejszy stan. On robi ze mną co chce (absolutnie mi to nie przeszkadza) jęcze głośno i proszę go by nie przestawał, gdy nagle zachciało mu sie przerywać zabawe widząc moją nieodpartą pokuse przeżycia kolejnego orgazmu. Palant... Daj mi dojść proszę, błagam, ale on droczy się bez końca. PROSZĘ! W nadzieji ze przytrzyma ten kawałek wibrującego plastiku przy mojej spragnionej eksplozji cipce i łechtaczcce. On to robi!!!!, a ze mnie znowy wytryskują kobiece soki. Majtki są juz całe mokre wszystko jest mokre. Nadal je na mnie zostawia. Oh tak! Jest wkońcu wsadził go. Twardy fiut wchodzi gładko w moją mokra cipke. Rrznij mnie mocno proszę, ale on się nie spieszy. Pragne Cię, proszę szybciej, mocniej. Rozkreca się, ruchy staja się silniejsze i głebsze. Obydwoje szybko oddychamy. Czuję jakby przebijał mnie na wylot swoją dzidą. Jego kutas jest idealnie dopasowany do mojej cipki. Jesteśmy jednością. To zapewne nie jest jedyna dziurka do której zawita dzisiejszej nocy. Wypieta w pozycji na pieska przyjmuję uderzenia jego fiuta po moich pośladkach nadal czerwonych i wrażliwych po klapsach i batach. Lubie go czuć nad sobą jego władze. To poczucie, że jest nam razem tak dobrze. Idealne dopasowanie. Zapach arbuza rozpływa sie w powietrzu. Czemu arbuz? Niewiem mój ulubiony zapach lubrykantu którym on właśnie smaruje moją ciasną dziurke, swojego sztywnego fiuta i pare zabaweczek. Kulki analne małe choć dają niezwykłe doznania, złoty wibrator wygląda jak powiększony nabój no i jeszcze jeden. Zaczyna od palca wkłada mi go powoli w dupke kochanie nie potrwa to długo bo jestem bardzo podniecona i rozluźniona. Już czuję drugi palec. Co bedzie następne? Jest złoty wibrator gładko wchodzi. Jego wibracje przeszywają całe moje ciało. Teraz kolej na kulki kilkanascie razy włożył je i wyjął. Oszaleje. Dobra wchodzi we mnie jest ostrożny to ja wypinam sie bardziej i nasuwam na niego. Nabijam się na pal. Rusza się we mnie fantastycznie, pasuje mi ten rytm nie za szybko nie za wolno. Co za przyjemność. Nasze jęki błądza po pokoju rozkręcamy się. Analik plus penetracja cipki do której wchodzi śliski arbuzowy wibrator ustawiony na średnie wibracje. Wystarczy na początek. Tak to jest to czego potrzebowałam od dłuższego czasu. Wali mnie od tyłu jest cudownie. To będzie niesamowity orgazm. Zbliża sie dużymi krokami. Zaraz rozpadnę się na milion kawałków, a on razem ze mną. Tak to już jest blisko. Ciało mi drży fale rozkoszy rozbijaja sie o moje pośladki i cipeczke. Ani ja ani on nie kontrolujemy tego ciśnienia, które wybucha jak Noworoczne fajerwerki. Opadając na pościel zupełnie bez sił zamykam oczy i myślę, że było cudownie.... jestem spełniona.


/Rude girl 




0 komentarze:

Prześlij komentarz