Praca konkursowa #5

Niespodzianka.

Wrócił z pracy, był dość zmęczony po ciężkim dniu. Zjedliśmy kolacje. Jego ulubioną zapiekankę (makaron, kurczak, warzywa) do tego delikatne winko- chciałam mu sprawić przyjemność. Posiedzieliśmy chwilę na kanapie, rozmawialiśmy o tym co działo się w ciągu dnia i snuliśmy plany na weekend. Zrobiłam mu masaż, po czym powiedział, że pójdzie wziąć szybki prysznic. Zaczęłam sprzątać po kolacji.

Wrócił po cichu, przyglądał mi się przez chwilę. Złapał mnie za biodra, przyciągnął do siebie i zaczął całować po karku… Powiedział mi na ucho swoim niskim głosem, że ma na mnie ochotę. Delikatnie je przygryzł, tak jak lubię. Poprosiłam żeby poszedł do sypialni i poczekał, a ja wskoczę na chwilę do łazienki i przyjdę.

Zostawił zapaloną małą lampkę w rogu, chyba już spał. Weszłam, włączyłam moją ulubioną piosenkę i usiadłam obok niego. W ręku trzymałam dwie pary kajdanek, otworzyłam je. Kiedy złapałam go za rękę obudził się, a serce zaczęło mu szybciej bić. Zapytał się co robię, odpowiedziałam mu tylko NIESPODZIANKA. Zapięłam mu kajdanki na nadgarstkach i przymocowałam do ramy łóżka.

Dopiero po chwili zauważył, że mam na sobie jego ulubiony strój. Czarne szpilki, czarne pończochy samonośne, spódniczkę w czarno czerwoną kratę, białą koszule, czarny krawat, okulary i wyprostowane włosy- które tak uwielbiał. Leżał na plecach, w samych bokserkach i patrzył co zrobię, napinając się przy każdym ruchu.

Stanęłam do niego tyłem, pochyliłam się żeby zobaczył co mam pod spódniczką. Czarne majteczki, lekko wycięte z kokardką na górze. Spojrzałam na niego i zauważyłam ten delikatny uśmiech połączony z podnieceniem. Zaczęłam kołysać biodrami w rytm muzyki. Poluźniłam krawat, rozpięłam pierwszy guzik. Stanęłam przy ścianie, spojrzałam na niego. Wiedziałam, że się rozbudził, a cudownym dowodem była jego twardniejąca męskość. Zdjęłam krawat i rzuciłam na łóżko. Nie odrywał ode mnie wzroku. Kolejnych kilka ruchów, kolejny guzik rozpięty. Spod koszuli ukazał mu się czarny stanik, napiął się jeszcze bardziej. Podeszłam bliżej łóżka, wsadziłam rękę pod spódnice, a potem ostentacyjnie oblizałam dwa palce. Zaczęłam rozpinać suwak spódniczki, delikatnie zsunęła się na podłogę. Widziałam w jego oczach tą rozkosz, tak bardzo chciał mnie dotknąć. Odsunęłam się, rozpięłam całą koszulę. Kontynuowałam taniec, spoglądając co jakiś czas na jego bokserki. Bardzo chciał mnie poczuć. Zdjęłam koszule, podeszłam do łóżka, oblizał wargi.

Usiadłam na nim okrakiem. Poczułam jak wbija się we mnie jego twardy penis. Nachyliłam się do jego ucha pomrukując delikatnie. Szarpnął rękoma, prosił żebym go odpięła. Zaczęłam całować jego ucho, szyje, klatę i brzuch. Sięgnęłam po krawat i zawiązałam mu nim oczy. Pocałowałam go delikatnie, miał rozgrzane i wilgotne usta. Zapytał się co teraz, stwierdziłam ze spokojem, że zacznę się bawić. Wsadziłam dwa palce w majtki i zaczęłam ruszać biodrami przyciskając je do niego. Naprężył się, wsłuchując się w moje pojękiwania. Jego penis stwardniał jeszcze bardziej napierając na mnie. Byłam bardzo mokra, co musiał poczuć, ponieważ mimowolnie unosił biodra. Lekko odgięłam się w tym, zaczęłam go mocniej ujeżdżać i mocniej bawić się łechtaczką. Nie potrzebowałam dużo czasu żeby dojść, byłam już bardzo podniecona. Kilka ruchów, głośny jęk, dreszcze na całym ciele. Opadłam na niego delikatnie, głośno oddychając.

Błagał mnie o rozwiązanie. Zrobiłam to, najpierw krawat, potem kajdanki. Rzucił się na mnie, teraz on był na mnie, między moimi nogami. Zaczął mnie całować, bardzo łapczywie. Dotykał mnie wszędzie, gdzie tylko mógł sięgnąć. Jego usta wędrowały po całym moim ciele. Szybko zdjął z nas bieliznę, zostawiając tylko moje pończochy. Wszedł we mnie delikatnie, ale głęboko. Każdy ruch był mocniejszy. On też nie potrzebował dużo czasu, doszedł po kilku minutach. Położył się obok, spojrzał na mnie i powiedział, że uwielbia moje NIESPODZIANKI.

Nigdy nie kochaliśmy się tak długo i tyle razy co w tą noc. Chyba w każdym możliwym miejscu i w każdej pozycji na którą mieliśmy ochotę. Padliśmy zmęczeni nad ranem. Obudziliśmy się kilka godzin później i zrobiliśmy to jeszcze kilka razy. Wyszliśmy z sypialni w sam raz na obiad…



/slodkarozkosz

0 komentarze:

Prześlij komentarz